środa, 13 kwietnia 2016

Serial vs. Książka, czyli The 100 vs. Misja 100 [MOŻLIWE SPOLIERY]

Vs
★★★★★★★★★☆                                   ★★★★☆☆☆☆☆☆

Tak zapoznałam się z oboma treściami. Obie dość dużo się różniły i wprawiły mnie w inne emocje. Może na początek:

Streszczenie

Serial

Z powodu zepsutego systemu Arka umiera. Aby oszczędzić tlen na jakiś miesiąc i sprawdzić czy Ziemia nadaje się do zamieszkania. Dowództwo wysyła 100 więźniów na Ojczystą Planetę. Jednak tracą z nimi kontakt zaraz po wylądowaniu. 
Na Ziemi jest zaś pięknie i jeszcze lepiej się ona trzyma niż się spodziewano. Nie dostają oni żadnego prowiantu tylko dane miejsca, gdzie on prawdopodobnie się znajduje. Szczęśliwi kolonizatorzy korzystają z wolności, ale kiedy odkrywają niebezpieczeństwo organizują się i pod wspólnym dowództwem Clark i Bellamego postanawiają walczyć z wrogiem. 

Książka

Z powodu braków energetycznych zarządzane są oszczędności zasobów. Aby jednak one były na dłużej dowództwo wysyła 100 więźniów na Ziemię. Tam organizują się i oszczędnie dysponują przydzielonym zasobom. Kiedy jednak dochodzi do kilku incydentów postanawiają wygnać winowajców. Wtedy jednak dowiadują się że nie są sami.

Podobieństwa

~Główna bohaterka to Clark Griffin.
~Występują: Wells, Bellamy, Octavia
~Trafiają na Ziemię
~Pochodzą ze statku kosmicznego
~Występują Ziemianie
~Clark nienawidzi Wells
~Bellamy postrzelił Kanclerza
~Wells kocha Clark i poświęcił się dla niej
~Clark wybacz Wellsowi

i muszę was zasmucić, bo więcej podobieństw nie widzę, co wprowadza mnie w stan goryczy :'(

Różnice

~Rodzice Clark: w serialu nie żyje tylko ojciec, w książce nie żyją oboje
~W książce nie występują: Finn, Jasper, Raven, Monty, John
~Octavia: w książce została uwięziona za kradzież leków, w serialu najpierw mieszkała 15 lat pod podłogą, by później trafić do więzienia przez to że się urodziła.
~W książce ludzie byli w kosmosie już od 300 lat, zaś w serialu tylko 100
~W serialu nie było tak wielkich różnic zamożności ludzi na statku w przeciwieństwie do książki
~W książce zorientowali się że nie są sami dopiero na końcu, w serialu stało się to już w pierwszym odcinku
~W serialu dostali dokładne dane gdzie mogą szukać pożywienia, co w książce było przysłane z nimi
~W serialu od razu ich wodzem został Bellamy, gdzie w książce był to ktoś inny
~W serialu były ukazane emocje bohaterów, gdzie w książce były one tak jakby pominięte
~Dla mnie świat był lepiej przedstawiony w serialu.
~W serialu są lepiej rozwinięte relacje między bohaterami.
~Serial dużo lepiej się skończył niż książka.

Podsumowując

Serial jest dużo lepszy od książki i jeśli planujecie zabrać się za tą serię to właśnie go polecam obejrzeć, niż zawieść się słabą książką :3

7 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tym serialu. Ostatnio jednak nie mam na nie czasu:(
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak kiedy znajdziesz warto chociaż pierwszy odcinek obejrzeć, by wiedzieć o czym tak dokładnie jest ☺

      Usuń
  2. Już od jakiegoś czasu mam w planach ten serial,ale jakoś nigdy nie mogę się za niego wziąć. Ale chyba pora nadrobić zaległości, skoro mówisz, że warto ;)
    Pozdrawiam!
    Zuza :)
    swiat-oczami-zuzki-em.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzice Clarke żyją w książce. Dowiadujemy się o tym w drugiej części, a w trzeciej jest to potwierdzone ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem książka jest o wiele lepsza od serialu, ponieważ w serialu dużo faktów zostało pominiętych. Do tego bardzo lekko i przyjemnie mi się ja czytało.

    OdpowiedzUsuń