środa, 27 kwietnia 2016

TOP 5...Książek na Majówkę

Majówka tuż, tuż niektórzy zaczynają ją już w piątek (ja), i kończą ją dopiero 10 maja (znowu ja). Tak, tak to cudowne uczucie i w tym poście przedstawię wam moje propozycje na spędzenie tak dużej ilości czasu. Może jakaś propozycja wam się spodoba i sami się z nią zapoznacie :D


5. "Uroczysko" C.Meloy


Wszędzie aktualnie o tym głośno więc kiedy znalazłam książkę w bibliotece postanowiłam się z nią zapoznać. Nic o niej nie wiem, więc nic mi nie mówcie, wiem tylko że muszę to przeczytać.

4. "Beta" R.Cohn


Książka z wymiany i tak samo dużo o niej słyszałam. Skoro jest na mojej półce to chyba czas i pora się z nią zapoznać.

3. "Tajemny krąg" L.J.Smith


Bo jak ktoś obejrzy serial i dowie się, że jest tylko jeden sezon to chce poznać co było dalej. No a jak dowiaduje się że są książki i napisała je pani od "Pamiętników Wampirów", oraz znajduje je w bibliotece to apetyt wzrasta.

2. "Harem Sulejmana" C.Falconer


Jeśli jesteś fanem "Wspaniałego Stulecia" to jest twoja lektura obowiązkowa i ja się tego podejmuje. Zakupiłam i muszę przeczytać, a okładka jest taka przepiękna i grzbiet jest złoty. Przepiękne.

1. "Piąta Fala" R.Yancey


Najpierw książka potem film, choć książkę mam w planach doczytać do piątku, bo wyjeżdżam w na początku z rodzicami i muszę zrobić posty na zapas i nie mam z czego recenzji napisać :(

W komentarzach podajcie swoje propozycje na tego roczną Majówką.
Pozdrawiam :*

niedziela, 17 kwietnia 2016

"Światło, którego nie widać" A.Doerr


Polski Tytuł: "Światło, którego nie widać"
Oryginalny Tytuł: "All the light we cannot see"
Autorka: A.Doerr
Ilość stron: 634
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: science fiction
Cena z okładki: 39,99
Ocena: 10/10


Książka na którą bardzo długo polowałam i czytałam. Nie zeszło mi się tak długo z powodu grubości ale szkoły.

Marie-Laure to niewidoma dziewczyna pochodzenia Francuskiego, mieszkająca z ojcem, ślusarzem w Paryżu. Poznaje ona świat dzięki niezwykłym miniaturowym modelu miasta. Kiedy zastaje ich wojna uciekają oni do Saint-Malo, tam wiodą spokojne życie do puki nie spada na nich szereg nieszczęść. Co się stanie jeśli legenda z dzieciństwa to prawda, a ona posiada pradawny kamień?
Warner to chłopiec wychowany w domu dziecka, posiada on jednak niezwykły talent do radia. Dzięki niemu dostaje się do prestiżowej szkoły niemieckiej, gdzie szkoli się na żołnierza. Jednak wojna dotyka także jego i kiedy trafia do Saint-Malo staje ona na drodze do rozwikłania tajemnicy z dzieciństwa i przeżycia pierwszych dni wolności, której nie zakosztował od tak dawna.

634 strony zawierające przepiękną historię Marie-Laure, Wernera, Morza Ognia i  książek Juliusza Verne w języku Braille. Opowieść o psychice, życiu podczas wojny, duchach przeszłości i ślimakach. Powieść o przygodach, brutalnej wojny i ptakach.
Jak to wszystko zmieściło się w jednej książce?

Realia wojny a wymyślone opowieści to idealne połączenie, choć trochę inne i dziwne. Bo dla większości ludzi wojna to tylko czerń. Zrozumiałe, ale gdzie w tym wszystkim marzyciele i ludzie dobrej wiary. Zniknęli? Możliwe, ale nadal wewnątrz siebie mieli to coś co czyniło ich wyjątkowymi.

"Nigdy nie wolno przestać wierzyć. To najważniejsze."

A o czym jest tak dokładnie książka? O miłości, która nie zdążyła wykiełkować. O pięknie przyrody, której nikt nie widzi. O wojnie, jak o wojnie.

Dla mnie ta książka jest o nadziej. No bo sam Etienne, ją posiał. Z resztą każda osoba w tej książce miała nadzieję. Tylko przez niewyobrażalny mrok, strach nikt nie potrafił jej nazwać, a co dopiero przyznać się, że ją widzi. Wolał udawać ślepca.

Marie widziała to światło, choć otaczał ją mrok. Werner nie zdążył.

Ta książka potrzebuje czasu, upartości i zrozumienia. Bo książki o wojnie nie są lekkimi lekturami to wie każdy, ale nie każdy jest gotowy na kreatywność i marzycielstwo podczas wojny.  

środa, 13 kwietnia 2016

Serial vs. Książka, czyli The 100 vs. Misja 100 [MOŻLIWE SPOLIERY]

Vs
★★★★★★★★★☆                                   ★★★★☆☆☆☆☆☆

Tak zapoznałam się z oboma treściami. Obie dość dużo się różniły i wprawiły mnie w inne emocje. Może na początek:

Streszczenie

Serial

Z powodu zepsutego systemu Arka umiera. Aby oszczędzić tlen na jakiś miesiąc i sprawdzić czy Ziemia nadaje się do zamieszkania. Dowództwo wysyła 100 więźniów na Ojczystą Planetę. Jednak tracą z nimi kontakt zaraz po wylądowaniu. 
Na Ziemi jest zaś pięknie i jeszcze lepiej się ona trzyma niż się spodziewano. Nie dostają oni żadnego prowiantu tylko dane miejsca, gdzie on prawdopodobnie się znajduje. Szczęśliwi kolonizatorzy korzystają z wolności, ale kiedy odkrywają niebezpieczeństwo organizują się i pod wspólnym dowództwem Clark i Bellamego postanawiają walczyć z wrogiem. 

Książka

Z powodu braków energetycznych zarządzane są oszczędności zasobów. Aby jednak one były na dłużej dowództwo wysyła 100 więźniów na Ziemię. Tam organizują się i oszczędnie dysponują przydzielonym zasobom. Kiedy jednak dochodzi do kilku incydentów postanawiają wygnać winowajców. Wtedy jednak dowiadują się że nie są sami.

Podobieństwa

~Główna bohaterka to Clark Griffin.
~Występują: Wells, Bellamy, Octavia
~Trafiają na Ziemię
~Pochodzą ze statku kosmicznego
~Występują Ziemianie
~Clark nienawidzi Wells
~Bellamy postrzelił Kanclerza
~Wells kocha Clark i poświęcił się dla niej
~Clark wybacz Wellsowi

i muszę was zasmucić, bo więcej podobieństw nie widzę, co wprowadza mnie w stan goryczy :'(

Różnice

~Rodzice Clark: w serialu nie żyje tylko ojciec, w książce nie żyją oboje
~W książce nie występują: Finn, Jasper, Raven, Monty, John
~Octavia: w książce została uwięziona za kradzież leków, w serialu najpierw mieszkała 15 lat pod podłogą, by później trafić do więzienia przez to że się urodziła.
~W książce ludzie byli w kosmosie już od 300 lat, zaś w serialu tylko 100
~W serialu nie było tak wielkich różnic zamożności ludzi na statku w przeciwieństwie do książki
~W książce zorientowali się że nie są sami dopiero na końcu, w serialu stało się to już w pierwszym odcinku
~W serialu dostali dokładne dane gdzie mogą szukać pożywienia, co w książce było przysłane z nimi
~W serialu od razu ich wodzem został Bellamy, gdzie w książce był to ktoś inny
~W serialu były ukazane emocje bohaterów, gdzie w książce były one tak jakby pominięte
~Dla mnie świat był lepiej przedstawiony w serialu.
~W serialu są lepiej rozwinięte relacje między bohaterami.
~Serial dużo lepiej się skończył niż książka.

Podsumowując

Serial jest dużo lepszy od książki i jeśli planujecie zabrać się za tą serię to właśnie go polecam obejrzeć, niż zawieść się słabą książką :3

niedziela, 10 kwietnia 2016

"zapomniane" C.Patrick

Tak wiem zatłuc mnie tylko za tę nieobecność, ale laptop był w naprawie. Mam teraz ogromne zaległości i możliwe że na początku maja dopiero je wszystkie nadrobię. Więc cierpliwości a teraz zapraszam na recenzję:

Polski Tytuł: "zapomniane"
Oryginalny Tytuł: "Forgotten"
Autorka: C.Patrick
Tak Ilość stron: 311
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: dla młodzieży
Cena z okładki: 32
Ocena: 9/10
Książkę poleciła mi znajoma kiedy poprosiłam ją o propozycje książek na ostatni post. Mówiąc szczerze zaciekawiła mnie ta propozycja i tak oto przeczytałam ją.

Czy zdarzyło się wam choć raz w życiu tzw. "Déjà vu"? Albo że w pewnym momencie zatrzymujecie się i nie pamiętacie co zrobiliście przed chwilą? Takie sytuacje u London są na porządku dziennym. Dziewczyna pamięta tylko to co dzieje się aktualnie, a wspomnienia z przyszłość zastąpiły jej wspomnienia z przeszłości. Kiedy jednak pojawia się ktoś kogo chce zapamiętać, jej życie zaczyna się psuć. Przyjaciółka się od niej odwraca, a mama nie mówi jej wszystkiego. Do tego chłopak, który jest dla niej ważny jest nie widoczny w jej przyszłości. Czy London uda się odmienić przyszłość tak by z uśmiechem jej oczekiwała, a może jednak ją zniszczy?

London to postać która jest dość zmienna chcę ostrzec innych przed tym co szykuje im los, ale wie że w ten sposób może im odebrać prawo do obrania własnej drogi. Kiedy jednak pojawia się Luke staje się ona troszeczkę samolubna.

Luke jest przedziwną postacią pojawia się znikąd i od razu wchodzi butami w życie bohaterki. Zmieniając jej schemat i z czasem niszcząc go. Jest on co najmniej podejrzany i od niego spodziewałam się naprawdę dużego zaskoczenia i z przyjemnością mogę oznajmić że udało mu się :D

"Nic nie odciska się w pamięci mocniej niż to, co chciałoby się zapomnieć"

Akcja powoli się rozpędza i dopiero pod koniec jesteśmy tak naprawdę zafascynowani ciągiem dalszym i tym co może się wydarzyć. Jednak pozycja oprócz jednego wybryku Luka w pewnym momencie staje się przewidywalna, ale i tak mocno trzyma w napięciu i czuję lekki niedosyt co do akcji policji, bo jak dla mnie za łatwo poszło.

Książka lekka i przyjemna taka w sam raz na odstresowanie się po trudnym tygodniu w szkole lub pracy.