niedziela, 17 stycznia 2016

"Więzień labiryntu" J.Dashner

Uwaga! Taka trochę inny typ recenzji, jeśli się wam spodoba zostawcie komentarz :D


"-Nic już nie będzie takie jak kiedyś."

Książka, które chcą zrecenzować poznałam dzięki mojej siostrze, które postanowiła obejrzeć jej ekranizację. Książkę "Więzień Labiryntu" którą stworzył James Dashner. Tak zaczęła się moja historia z tą trylogią.

"Nazywam się Thomas, pomyślał.
 To...to była jedyna rzecz, jaką pamiętał ze swojej przeszłości."

Thomas budzi się w windzie, która jedzie w górę. Pamięta tylko swoje imię. Gdy wydostaję się z pomieszczenia poznaje przedziwny i mroczny świat Strefy oraz Labiryntu. Oprócz niego w tym wyjątkowym miejscu jest wielu innych chłopców. Mają tylko jedno marzenie wydostać się z ich przeklętego więzienia zwanego Labirynt. Co zmieni się w ich planach kiedy pojawi się Thomas? Co zmieni jedna karteczka "Ona jest ostatnia"? Czy uda im się wydostać, a może zginą wewnątrz?

Problematyka jaka jest poruszona w tej książce jest w dzisiejszym science-fiction częstym tematem, a mowa o walce z systemem. Oprócz tej częstej problematyki, pojawiają się wątki zaufania oraz odkrywania samego siebie i swojej przeszłości.

"Powstał, rozpoczynając nowe życie, otoczony przeszywającą ciemnością i stęchłym, zakurzonym powietrzem."

Powyższy cytat już zaciekawia nas do przeczytania tej pozycji, a to dopiero pierwsze zdanie tej książki. Ciekawa jest charakteryzacja bohaterów oraz ich specyficzny język, który wykształcił się w tym dziwacznym miejscu. Strasznie spodobała mi się postać Minho, bo wprowadza do grupy opanowanie oraz wole walki, a te cechy są ważne, by przeżyć to co na nich czeka. Bardzo nie podobała mi się w tej narracja trzecio osobową, gdyż odbiera ona emocje bohaterów oraz utrudnia zrozumienie ich emocjonalnej sytuacji w pewnych sytuacjach. Przez to nie rozumieliśmy ich intencji oraz decyzji przez nich podejmowanych, a co dopiero mowa o zrozumieniu tej postaci. W tej książce wiele się dzieje przez co czasami można czegoś nie zrozumieć, a nawet się zagubić.

Podsumowując książkę uważam, że była bardzo ciekawy oraz lekką lekturę, którą wchłonęłam w bardzo szybkim tępię, oraz z całej tej trylogii to właśnie ta część jest dla mnie najciekawsza. Przez wartkość akcji i wiele szokujących momentów nie można oderwać się od tej książki. 4/5 to idealna ocena dla tej lektury.
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz